banner_janusz_kwaśniak
banner_janusz_kwaśniak
750x200
750x200

Sprawcy przemocy domowej z zarzutami

Stwierdzenie, że „brudy pierze się we własnym domu” w dzisiejszych czasach staje się prawie nieaktualne. Coraz częściej ofiary przemocy domowej nie wstydzą się szukać pomocy, chcą przerwać trwającą gehennę rodzinną. Chętniej zwracają się do różnych instytucji z prośbą o wsparcie. Policjanci podejmują radykalne kroki wobec sprawców takich przestępstw, robią wszystko, aby odizolować sprawcę od ofiary. Niejednokrotnie zatrzymanie oprawcy decyzją sądu kończy się tymczasowym aresztowaniem.

Ostatnie interwencje i zatrzymania na terenie powiatu brzeskiego pokazują do czego mogą posunąć się sprawcy przemocy domowej. W obu przypadkach konieczne było szybkie odizolowanie ofiary od swojego oprawcy. Policjanci takie radykalne kroki podjęli 9 maja br., wobec 47-letni mężczyzny, który z siekierą w ręku groził pozbawieniem życia innemu członkowi rodziny. Dramatyczne chwile przeżyła też ofiara 63-letniego mieszkańca Brzeska. Oprawca bił i dusił kablem kobietę, grożąc przy tym nożem. Mężczyzna został w dniu wczorajszym (15 maja br.) zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu. Policjanci we wszystkich tego typu przypadkach starannie gromadzą materiał dowodowy, aby sprawcy przemocy domowej nie pozostali bezkarni i odpowiedzieli za swoje przestępcze działania.

Ofiary przemocy domowej nie muszą czuć się osamotnione w swoim dramacie. Policjanci izolują co raz więcej sprawców przemocy domowej. Od początku roku do końca kwietnia brzescy funkcjonariusze odnotowali 316 interwencji domowych, gdzie w 68 przypadkach wdrożono stosowaną od lat procedurę „Niebieskiej Karty”. W okresie tym policjanci zatrzymali 28 osób, wobec których istnieje podejrzenie, że stosują przemoc w rodzinie. Zatrzymania niejednokrotnie kończące się tymczasowym aresztowanie nie należą dzisiaj do rzadkości. Pocieszający jest również fakt, że istnieje coraz mniejsze przyzwolenie społeczne na takie akty przemocy. Osoby postronne czy sąsiedzi nie pozostają obojętni i reagują widząc lub słysząc o dramacie rozgrywającym się „za ścianą”.

Zdarza się, że strach przed oprawcą jest tak duży, że osoba pokrzywdzona nie chce składać zawiadomienia o przestępstwie, ani zeznawać. Są to trudne i bardzo osobiste problemy, wymagające właściwego podejścia i dużej empatii ze strony instytucji wspierających. Nic jednak nie usprawiedliwia aktów przemocy. Brak reakcji i kary tylko rozzuchwala sprawcę. Cierpią na tym nie tylko ofiary, ale również współmieszkańcy i co najgorsze często dzieci, które są świadkami awantur i rękoczynów. Szukajmy pomocy i nie wstydźmy się o nią prosić. Stanowcza postawa ofiary może przerwać krąg przemocy uwalniając od cierpienia.

Pamiętajmy, że na naszym terenie przy ośrodkach pomocy społecznej funkcjonują Zespoły Interdyscyplinarne wspierające rodziny. Celem grup roboczych, w których są także policjanci, jest wszechstronna pomoc w zakresie przemocy domowej.

__

KPP

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.