Strzelnica w Bielczy, istniejąca od kilkunastu lat, po raz pierwszy stała się przedmiotem intensywnych dyskusji na posiedzeniach Rady Gminy. Sprawa wzbudza emocje, szczególnie po interwencji Pani Radnej wielu kadencji oraz długoletniej Sołtys wsi Bielcza. Twierdzi ona, że huk wystrzałów z pobliskiego obiektu jest nie do zniesienia i przeszkadza sąsiadom, a temat był poruszany na posiedzeniach Rady Sołeckiej przez osoby, które odczuwają negatywne skutki działalności strzelnicy.
Jak każdy obiekt, tak i ten wymaga wciąż rewitalizacji i przeprowadzania pewnych niezbędnych działań, mających na celu nie tylko poprawę bezpieczeństwa i komfortu użytkowników, lecz także dostosowanie strzelnicy do zmieniających się warunków i do coraz to szerszego wachlarza możliwości użycia broni.
W odpowiedzi na wspomniane na początku artykułu obawy mieszkańców Bielczy, władze muszą wziąć pod uwagę warunki niezbędne do złożenia oferty w konkursie „Strzelnica w powiecie 2024”. Dokumentacja, która musi zostać przygotowana, obejmuje m.in. koncepcję rozwoju przestrzeni, regulamin, a także kosztorys inwestycyjny. Jednak gmina Borzęcin w budżecie na rok 2024 nie zaplanowała żadnych środków finansowych na ten cel, co znacząco utrudnia realizację projektów związanych z rozwojem strzelnicy.
– Warto przypomnieć, że konkurs na budowę strzelnic ogłaszany jest od 2019 roku, a brak działań w tej sprawie ze strony samorządu poprzedniej kadencji, budzi wiele pytań. Wydaje się zasadne, aby przed podjęciem decyzji o lokalizacji i realizacji inwestycji, zasięgnąć opinii mieszkańców oraz stosownych władz – mówi naszej Redakcji Paweł Kułak – wójt gminy Borzęcin.
Na uwagę zasługuje fakt, że w minionych kadencjach poprzednicy Pana Pawła Kułaka nie chcieli pozyskiwać środków na modernizację strzelnicy, jak również nie zabezpieczali na ten cel żadnych środków własnych w budżecie. Taki stan rzeczy utrzymywał się przez wiele lat, być może w związku z negatywnym opiniowaniem istnienia i funkcjonowania obiektu przez okolicznych mieszkańców.
Nie wszyscy jednak, z bliskiego nawet sąsiedztwa, są przeciwnikami tegoż przedsięwzięcia:
— Jako mieszkaniec Bielczy chciałbym wyrazić swoje zdanie na temat funkcjonowania Strzelnicy LOK w naszej okolicy. Mimo bliskiego sąsiedztwa, nie dostrzegam negatywnych skutków jej działania. Strzelnica jest czynna jedynie dwie niedziele w miesiącu, a hałas związany z treningami jest naprawdę znikomy. Uważam, że obecność strzelnicy nie tylko nie przeszkadza, ale także może być atutem naszej społeczności, promującym aktywność sportową i integrację lokalnych mieszkańców – mówi mieszkający w pobliżu strzelnicy Bielczanin.
Obecne czasy, w szczególności ze względu na konflikty za naszą wschodnią granicą, stają się kluczowe dla nauczania bezpiecznej obsługi różnych rodzajów broni palnej. Umiejętności te mogą okazać się nie tylko cenne, ale wręcz niezbędne w obliczu zmieniającej się sytuacji geopolitycznej. W dobie zagrożeń, inwestowanie w edukację strzelecką powinno być priorytetem, a strzelnica w Bielczy może stać się miejscem, gdzie lokalna społeczność nie tylko nauczy się strzelania, ale także zyska pewność siebie oraz umiejętność reagowania w nagłych sytuacjach.
Ny weekly Great information shared.. really enjoyed reading this post thank you author for sharing this post .. appreciated
roketbet