Miniony tydzień zakończył się niestety ogromną tragedią w gminą Gromnik. W sobotę, pół godziny przed północą tarnowscy policjanci zostali powiadomieni o wybuchu pożaru w jednorodzinnym domu
w Siemiechowie. Płomienie w zamieszkałym przez 51-latka budynku zauważyli sąsiedzi, powiadamiając natychmiast o tym fakcie służby ratunkowe. W wyniku działania ognia właściciel domu doznał rozległych poparzeń. Po wyważeniu drzwi wejściowych przez strażaków podjęto reanimację mężczyzny, po czym karetką przetransportowano go do szpitala. Niestety w niedzielne popołudnie dotarła smutna wiadomość o śmierci 51-latka, którego lekarze określali jako ciężki.
Na miejscu pożaru jako pierwsi pracowali strażacy z państwowej straży
i miejscowi strażacy ochotnicy. Po zakończeniu akcji gaśniczej, terenem pogorzeliska zajęli się policjanci. Z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa wykonali oględziny procesowe, zabezpieczając ważne ślady i dowody, które pomogą w toczącym się już postępowaniu ustalić przyczynę tragicznego zdarzenia. Wstępnie wykluczono, aby do powstania pożaru przyczyniły się osoby trzeci. Najbardziej prawdopodobną wersją kryminalistyczną na obecną chwilę, jest zaprószenie ognia od palącego się papierosa.