W poniedziałek służby wojewody poinformowały, że potwierdzony laboratoryjnie przypadek zakażenia koronawirusem dotyczy mieszkańca powiatu bocheńskiego. Z informacji jakich udało się nam uzyskać wynika, że chodzi o duchownego pracującego w jednej z parafii na Bocheńszczyźnie. Informację te również potwierdzają ogłoszenia, które pojawiły się w sąsiednich parafiach.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić zarażany ksiądz nigdzie nie podróżował. Jednak z wiadomości, które otrzymaliśmy od wielu czytelników wynika, że księża mieli ze sobą kontakt. W weekend 14 marca na jednej z parafii na terenie powiatu brzeskiego księża spotkali się bowiem na spotkaniu dekanalnym. Dlatego dbając o bezpieczeństwo wiernych, wszystkie parafie dekanatu Uścia Solnego zostały zamknięte.
W skład dekanatu wchodzą parafie:
- Cerekiew – Parafia św. Wawrzyńca w Cerekwi
- Drwinia – Parafia Matki Bożej Królowej Polski
- Grobla – Parafia Imienia Najświętszej Maryi Panny w Grobli
- Niedzieliska – Parafia św. Feliksa w Niedzieliskach
- Okulice – Parafia Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Okulicach
- Strzelce Wielkie – Parafia św. Sebastiana w Strzelcach Wielkich
- Szczurowa – Parafia św. Bartłomieja Apostoła
- Uście Solne – Parafia św. Apostołów Piotra i Pawła
Służby muszą dotrzeć do wszystkich, którzy mieli kontakt z zarażonym. Osoby te będą musiały zostać poddane kwarantannie. Wiele na to wskazuje, że będą to m.in. księża oraz parafianie uczestniczący w mszy świętej.
Podobno chodzi o imprezę księdza Józefa w sumie ksiądz też człowiek było parę osób wirus w Polsce wtedy dopiero się zaczynał więc pretensji nie ma co mieć
Księża się wymawiają jakoby spotkanie dotyczyło imienin z 19 marca, a wszyscy w okolicy wiedzą jak było. Jeden się tlłumaczy, że spotkanie dekanalne, drugi, że droga krzyzowa. Mogli choć ustalić jedną wersję. Przykro, że duchowni do kłamstw zdolni.
Dlaczego w artykule jest podana informacja, że odbywało się spotkanie dekanalne skoro wszyscy wiedzą, że odbywały się imieniny jednego z księży? Media trąbią o rozwagę w tym czasie, o ograniczenie spotkań towarzyskich, a tu taka nieodpowiedzialność ze strony naszych szanownych kapłanów. Dobrze by było, żeby PANOWIE odpowiedzieli teraz za narażenie zdrowia, a nawet i życia wielu osób.
Napewno gorliwie się modlili. Były Gorzkie żale, chwila przerwy na odkarzanie i droga krzyżowa .
Lucuś, naucz się najpierw ortografii, a później możesz znów mierzyć własną miarą.
Ortografia co się nie przyda jak zostałeś zarażony przez pożal się Boże “kaplanow”
Teraz sie broni chlopakow w sukuenkaxh???
No to sobie poimprezowali, kij z nimi tylko ile ludzi zarazić mogli debile skończeni.nie było żadnego przypadku w okolicy to teraz będzie wysyp pewnie przez kilku idiotow.szkoda gadać normalnie jaki przykład daja!
Kurcze…
Panie Boże i powiedz jak tu nie kląć……
wężykiem, wężykiem…