Wesołych Świąt
MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ (600×200 px) (1)
Projekt bez nazwy (3)
MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ (600×200 px)

Szczurowa – Ciężarówka wpadła na posesję

Dziś rano w Szczurowej doszło do niecodziennego wypadku. W zdarzeniu brały udział dwa samochody osobowe i ciężarówka.

O godz. 7.55 Ochotnicza Straż Pożarna w Szczurowej została wezwana do niecodziennej kolizji drogowej. Na miejscu zastali dwa rozbite auta osobowe i prawie wbitą w budynek ciężarówkę.

– Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz odpięciu akumulatorów. Czynności dochodzeniowe były prowadzone przez technika kryminalistyki. W tym czasie ruch odbywał się wahadłowo. Utrudnienia w tym miejscu trwały kilka godzin – informowali strażacy.

Jak ustaliła policja sprawcą kolizji (tak zakwalifikowano zdarzenie) był kierujący volkswagenem borą. – To 63-letni mieszkaniec powiatu brzeskiego – dodała Ewelina Buda, rzecznik prasowy Komendy Policji w Brzesku. Prawdopodobnie był jeszcze zaspany i wyjeżdżając z drogi podporządkowanej na wojewódzką nr 964, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu od strony Włoszyna – manowi.

Kierowca ciężarówki chcąc uniknąć zderzenia, zjechał na przeciwległy pas ruchu. Mimo to uderzył w volkswagena i dodatkowo w toyotę, która skręcała w drogę podporządkowaną, z której wyjechał sprawca.

Ciężarówka wpadła na chodnik i staranowała ogrodzenie prywatnej posesji. Tylko dzięki sprawności kierowcy udało się ją zatrzymać tuż przed ścianą domu. Na szczęście budynek nie był zamieszkały.

– W zdarzeniu został ranny kierowca volkswagena, którego pogotowie przetransportowało do szpitala – informuje dyżurny brzeskiej policji. – Do szpitala trzeba było zabrać także kobietę kierującą toyotą. Nie odniosła ona wprawdzie żadnych obrażeń, ale była w głębokim szoku spowodowanym wypadkiem. Kierowca ciężarówki wyszedł ze zdarzenia cało.

Rozbite pojazdy policja zabezpieczyła do dalszych badań. Teraz wszelkie szkody będzie musiał naprawić sprawca kolizji. Zostaną pokryte z OC volkswagena.

_

dziennikpolski24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *