45-latek z powiatu brzeskiego ukradł samochód z parkingu sklepowego w Stanisławicach. Mężczyzna chciał w ten sposób zdążyć na umówione spotkanie ze znajomymi. Okazało się, że nigdy nie posiadał prawa jazdy.
W sobotę (29 lipca br.) około godziny 11, mieszkaniec gminy Bochnia przyjechał samochodem na zakupy do supermarketu w Stanisławicach. Osobową skodę, którą dotarł na miejsce pozostawił na parkingu, po czym udał się do sklepu. 68-latek nie planował długich zakupów, dlatego opuszczając pojazd kluczyki pozostawił w stacyjce. Kiedy wyszedł z zakupów jego samochodu już nie było. Podejrzewając kradzież wezwał na miejsce patrol policji. Samochód został wyceniony na około 6 tysięcy złotych.
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Bochni rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Ustalili oni przebieg zdarzenia oraz wizerunek mężczyzny, który miał tej kradzieży dokonać. Podczas działań nad sprawą ustalili, że osobą podejrzaną może być mieszkaniec powiatu brzeskiego. Bocheńscy kryminalni udali się, więc w miejsce możliwego przebywania mężczyzny. W rejonie tego miejsca zauważyli osobę odpowiadającą wizerunkowi sprawcy kradzieży. Mężczyzna został wylegitymowany i w trakcie rozmowy z funkcjonariuszami przyznał się do tego, że to on tego samego dnia dokonał kradzieży samochodu z parkingu sklepowego w Stanisławicach. 45-latek z powiatu brzeskiego tłumaczył swoje działanie tym, że spieszyło mu się na umówione wcześniej spotkanie ze znajomymi, na które koniecznie chciał zdążyć. Kryminalni w trakcie czynności ustalili również, że mężczyzna nigdy nie posiadał prawa jazdy. Za dokonanie kradzieży 45-latkowi grozi teraz kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Skradziona Skoda została odnaleziona tego samego dnia na terenie powiatu tarnowskieg
__
KPP w Bochni