Na ulicach Krakowa mężczyzna zatrzymywał przypadkowe samochody, po czym atakował jadących nimi kierowców. O całym zajściu poinformował krakowski radny Łukasz Wantuch na Facebooku.
Zdarzenie miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę. Jak napisał obecny na miejscu zajścia polityk, do pierwszych ataków doszło przy ul. Pawiej, tuż przy Galerii Krakowskiej. Potem mężczyzna uciekł w stronę estakady, gdzie otwierał drzwi taksówek i bił kierowców. “Jedna osoba, ewidentnie pod wpływem narkotyków, podchodziła do taksówek na ulicy, otwierała drzwi i biła kierowców” – napisał radny, który zawiadomił policję.
Policjanci mieli jednak problem z namierzeniem napastnika, który cały czas się przemieszczał. “Dzięki naszym krzykom udało się (policji) w końcu podjechać i złapać sprawcę” – napisał radny.
Na nagraniu udostępnionym przez polityka widać moment, w którym agresor został obezwładniony przez wezwanych na miejsce funkcjonariuszy. Jak podkreślił Wantuch, sprawca był tak agresywny, że początkowo nie zadziałał na niego nawet gaz łzawiący.
___
WP.pl
I don’t think the title of your article matches the content lol. Just kidding, mainly because I had some doubts after reading the article.