Rozpoczynając służbę w Wigilię Bożego Narodzenia policjanci z Komisariatu Policji w Wojniczu spodziewali się raczej spokojnej nocki. Kilka interwencji związanych z zakłócaniem ciszy nocnej, może jakieś domowe, świąteczne awantury. Nic bardziej mylnego. Wigilijna noc na długo zapadnie w pamięć wojnickich policjantów.
Jadąc do jednej z typowych w tym dniu interwencji (zakłócanie ciszy) patrol mundurowych zauważył jadący od strony Zakliczyna biały samochód, który to raz się zatrzymywał z piskiem opon, to gwałtownie ruszał. Zaintrygowani policjanci zawrócili za białym peugeotem i próbowali go zatrzymać. Kierowca nie reagował jednak ani na sygnały świetlne, ani dźwiękowe. Stróże prawa wyprzedzili Peugeota Partnera i spowalniali jego jazdę. Kierowca dziwnie poruszającego się pojazdu zatrzymał się, wjeżdżając na mostek jednej z posesji w Olszynach k. Wojnicza. Pierwsze badanie kierowcy wskazało na jazdę pod wpływem alkoholu z wynikiem ponad 1,5 promila. To jednak nie był koniec interwencji. Zatrzymany kierowca ani myślał podać prawdziwe dane personalne, dodatkowo poinformował policjantów, że nie posiada przy sobie żadnych dokumentów. Pasażer, również nietrzeźwy, oddał swój dowód osobisty, a chwilę później próbował uciekać policjantom. Sprawdzenie bowiem w policyjnych bazach danych wskazało, że jest on poszukiwany przez brzeski sąd do odbycia kary pozbawienia wolności. W tym momencie zatrzymani stali się agresywni, zaczęli wyzywać interweniujących policjantów, pluć na nich oraz szarpać się z nimi. Do pomocy policjantom został skierowany dodatkowy patrol z Tarnowa. Jak się później okazało, kierowca również był poszukiwany w celu odbycia kary pozbawienia wolności. Jeden z zatrzymanych mężczyzn już obezwładniony, siedząc na tylnym siedzeniu radiowozu, z niewyjaśnionych dotąd przyczyn, uderzył głową w boczną szybę radiowozu, rozbijając ją. Na miejscu musieli interweniować ratownicy medyczni, którzy zaopatrzyli rany desperata. Obaj zatrzymani to mieszkańcy powiatu brzeskiego w wieku 32 lat. Obaj po wykonaniu niezbędnych czynności trafili do Zakładu Karnego w Tarnowie, gdzie spędzą najbliższe miesiące.
Dodatkowo odpowiedzą za naruszenie artykułu 178b kk (nie zatrzymanie się do kontroli), uszkodzenie mienia oraz za znieważenie interweniujących policjantów. To postępowanie jeszcze przed nimi, grozi im dodatkowo do 5 lat pozbawienia wolności.