Makabryczny i szokujący widok ukazał się oczom lokalnych wędkarzy, którzy nagłośnili sprawę martwych ryb gromadzących się na brzegach Uszwicy. Na odcinku niemal 20 kilometrów brzegi zajmują ciała tysięcy śniętych ryb są wśród nich takie gatunki jak klenie, jazie, okonie, świnki oraz jelce. Cała sprawa wygląda bardzo podejrzanie gdyż tak liczne wymieranie wodnych stworzeń nie zdarza się raczej w przyczyn naturalnych.
Już w niedzielę radny powiatowy Maciej Podobiński złożył w tej sprawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Istnieją uzasadnione przypuszczenia, że rzeka została zatruta co doprowadziło do pogromu w jej korycie.
Sprawcy tej wodnej masakry grożą poważne zarzuty karne z artykułu 181 § 1, w związku z art. 182 § 1 Kodeksu Karnego które to czyny są zagrożone pozbawieniem wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Śnięcie ryb (póki co) stwierdzono na odcinku blisko 20 km. Wśród zatrutych gatunków ryb odnotowano: klenia, jazia, okonia, świnkę, jelca, brzankę, kiełbia, płoć i ukleję (choć ten katalog może się rozszerzyć). Nie ulega wątpliwości, że ryby w Uszwicy zostały zatrute poprzez czynniki zewnętrzne, ze względu na to, że po niedawnych, obfitych opadach rzeka niosła lekko podwyższoną, klarującą się już wodę, o dobrym natlenieniu i coraz lepszej przeźroczystości. Sprawa jest tym bardziej przykra, że wielu z nas działa aktywnie na rzecz ochrony wód i zarybień, prowadzonych zarówno w rzece Uszwicy, jak i w „Stawie Wolnego „ oraz „Trzech Stawach” na Słotwinie
– pisze na swoim profilu społecznościowym radny Maciej Podobiński
W niedzielę na miejscu zjawili się policyjni technicy, którzy wykonali zdjęcia poglądowe oraz pobrali próbki wody oraz rzecznego osadu.
Sprawą ma się też zająć Wojewódzkie Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie – Delegatura w Tarnowie. Niezależnie od tego kto dopuścił się tego czynu zagwarantował sobie wielkie kłopoty.
__
zyciebrzeska.pl