Wiosna to czas kiedy zmienia się otoczenie, robi się zielono i bardziej kolorowo. Niestety uwidaczniają się także duże ilości odpadów w przydrożnych rowach, zagajnikach, lasach, miejscach ustronnych, ale też blisko zabudowań. Są to zarówno odpady komunalne, jak i odpady budowlane czy elektrośmieci.
Dzikie wysypisko zostało zlokalizowane przez Naszego czytelnika na terenie gminy Borzęcin. W sobotnie popołudnie wybrał się z rodziną na spacer wzdłuż rzeki Uszwicy. Zastał tam odpady, które wywiozła najprawdopodobniej firma budowlana.
Biuro Gospodarki Odpadami od lat prowadzi działania mające na celu likwidacje dzikich wysypisk śmieci, a także edukację młodzieży i mieszkańców w zakresie sposobu prowadzenia właściwej gospodarki odpadami. Fakt tworzenia dzikich wysypisk śmieci dziwi, gdyż każdy rodzaj odpadów jest odbierany w ramach systemu gospodarki odpadami zorganizowanego przez gminę. Mimo to nadal obserwujemy zaśmiecone tereny, w roku 2017 zebrano ponad 15 ton odpadów z dzikich wysypisk.
Dzikie wysypiska stanowią zagrożenie epidemiologiczne, gdyż odpady są idealnym środowiskiem dla rozwoju wielu chorobotwórczych bakterii oraz grzybów. W otoczeniu dzikich wysypisk może wzrastać stężenie metali ciężkich, takich jak rtęć, kadm, miedź, chrom czy ołów. Zaledwie jedna mała guzikowa bateria może zanieczyścić metalami ciężkimi aż 400l wody lub 1 m3 gleby. Siedliskiem metali ciężkich są również opakowania po farbach, lakierach, lekach, czy środkach ochrony roślin. Nie bądźmy obojętni gdy zauważymy osoby, które powodują powstanie dzikich wysypisk.
___
Brzesko.pl / Capuccino.eu