Od bez mała czterech miesięcy ktoś chce zdeprecjonować osobę burmistrza Grzegorza Wawryki, uderzając w najczulszy punkt każdego człowieka jakim jest jego rodzina i mir domowy. W obecnej rzeczywistości takie działania są na porządku dziennym, spotykamy się z nimi na każdym kroku, począwszy od małej wioski po stolicę, od zwykłego obywatela po burmistrza czy prezydenta. Pozostaje jednak pytanie ,co zrobić w takiej sytuacji? Przyjąć to wzruszeniem ramion jako oznakę upadku kultury osobistej i kindersztuby czy zdecydowanie wystąpić przeciwko oszczercom? Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej głos zabrał burmistrz Grzegorz Wawryka i jego żona Barbara.
-Oszczerstwa i kłamstwa powtarzane są przed każdymi wyborami samorządowymi. Mają na celu podważenie zaufania do mojego męża i przedstawienie naszej rodziny w złym świetle. Jedynym sensownym wytłumaczeniem jest chęć zdeprecjonowania osiągnięć mojego męża i wygranie w ten sposób wyborów – mówiła Barbara Wawryka.
-Oprócz plotek i pomówień, od pewnego czasu pojawiają się także artykuły prasowe. Te kłamstwa dotykają całej rodziny, szczególnie boleśnie odczuwają to nasze dzieci. Żyjemy w tym mieście od lat, tu chodziliśmy do szkół, tu mamy nasze rodziny, kolegów i współpracowników, obydwoje z mężem pracujemy już po ponad 20 lat. Obydwoje dużo pracujemy, przedkładając dobro innych nad swoje potrzeby. Dlatego tym bardziej mi przykro, że takie oszczerstwa nas dotykają. Nie dałoby się pewnych rzeczy ukryć, gdyby one faktycznie miały miejsce. Nie wyobrażam sobie, aby ktoś mógł w przyszłości rządzić tym miastem wygrywając wybory przez użycie takiego kłamstwa – mówiła dalej Barbara Wawryka.
-Od kilku miesięcy na mnie i na moją rodzinę trwa nagonka pełna kłamstw i oszczerstw. Jest grupa kilka osób, które mają cel polityczny, bo zbliżają się wybory. Powtarzają wydumane, fikcyjne informacje, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Obydwoje z żoną wykonujemy zawody zaufania publicznego, dlatego te powtarzane kłamstwa dotykają nas podwójnie i postanowiliśmy przedstawić swoje zdanie publicznie, w czasie sesji Rady Miejskiej. Mam nadzieję, że oszczercy się zreflektują. Ale tej sprawy tak nie zostawimy, podejmiemy stosowne kroki prawne i mam nadzieję, że osoby za to odpowiedzialne poniosą konsekwencje – powiedział burmistrz Grzegorz Wawryka.
__
UG