Podczas spotkania opłatkowego, jakie miało miejsce w dniu 25 stycznia br. w Borzęcinie licznie zgromadzonym seniorom w programie pt. „Pójdziemy bracia w drogę z wiecora” zaprezentowała się grupa kolędnicza złożona z członków Zespołu Pieśni i Tańca „Borzęcanie”. – Choć Zespół działa już od dwudziestu lat, to tworząca go obecnie grupa dzieci i młodzieży w wieku od 5 do 14 lat wystąpiła oficjalnie po raz pierwszy – informuje Piotr Kania, dyrektor GOK w Borzęcinie.
Młodzi tancerze zaprezentowali się w obrzędzie bożonarodzeniowym, przeplatanym śpiewem kolęd i tańcem. Na scenie wystąpili: Julia Dębińska, Edyta Knap, Maja Zaleśny, Oliwia Białek, Alicja Białek, Lena Zaleśny, Barbara Leśniak, Martyna Leśniak, Anna Siudut, Karolina Leśniak, Wiktoria Parszcz, Natalia Majka, Dawid Pyrek, Błażej Parszcz, Kamil Majka, Szymon Białek, Jakub Świątkowski, Wojciech Żurek, Dominik Knap, Wiktor Dębiński.
– Autorem prezentowanego scenariusza jest Stanisław Gurgul, który zespół „Borzęcanie” prowadzi niespełna pół roku – przyznaje Piotr Kania. – Nasza współpraca przynosi pierwsze, dobre efekty. Wiem, że to doświadczony fachowiec i świetny wychowawca. Od ponad dwudziestu lat prowadzi różne zespoły folklorystyczne. Za wieloletnią pracę został dwukrotnie odznaczony przez Ministra Kultury i Sztuki, a za wkład w rozwój dziedzictwa kultury regionu nagrodzony statuetką „Uskrzydlony” przez Tarnowską Fundację Kultury. W Borzęcinie występ bardzo się podobał, a ja mam nadzieję, na kolejne efekty wspólnych działań.
W przygotowania do pierwszego występu zaangażowanych było kilka osób; oprócz oczywiście samych dzieci i ich rodziców, instruktorowi pomagali pracownicy GOK w Borzęcanie, w tym – głównie – odpowiedzialna za zespół Maria Pyrek. – Od jakiegoś czasu trwały prace nad przygotowaniem tego programu. Młodzi artyści oprócz podnoszenia swoich kompetencji tanecznych doskonalą też warsztat wokalny. To pozwoliło im świetnie zaprezentować się na scenie. Jestem z nich bardzo dumna – przyznaje Maria Pyrek, opiekun „Borzęcan”.
Zadowoleni z występu młodzi tancerze, po krótkiej „feryjnej” przerwie, wracają do pracy nad nowym układem. Jego zakres i efekty poznamy niedługo.